Obudziłam się dziś zastając świat w stanie deszczowej apokalipsy i natychmiast poczułam, że jedynym sposobem na udźwignięcie tego poranka będzie pożywne śniadanie złożone z pączka z dżemem. Niezwłocznie pognałam do Lidla i nabyłam, i nie ma co ukrywać, pół zniknęło jeszcze w drodze do samochodu.
A potem siedziałam w samochodzie i pożerałam resztę, pożerałam entuzjastycznie, mając w dupie kalorie, dosłownie, i to była taka piękna chwila, i świat nawet zaczął jakby nieco odzyskiwać kolory, i już miałam nawet poczuć coś w rodzaju miłego zakiziania, ale spojrzałam w prawo, i tam stał samochód, a w samochodzie siedział dzieciak i wybałuszał oczy, trochę na mnie, ale głównie na ten mój pączek, a z kącika ust ciekła mu ślina, i poczułam jak podpełza do mnie zimne uczucie zagrożenia. Natychmiast wydłużyły mi się paznokcie i zęby, ciało pokryła łuska, a w oczach pojawił się czerwony blask, na widok czego dzieciak wyskoczył z samochodu i pobiegł bardzo szybko przed siebie, trochę krzycząc okropnie, w kierunku mniej więcej na Włocławek.
Odetchnęłam nieznacznie, wciąż jednak zachowując czujność, po czym pogłaskałam czule ostatni kawałeczek pączka i powiedziałam szeptem, uspokajająco, wróg nie śpi, ale ja nie pozwolę, żeby coś ci się stało, będę się tobą opiekować zawsze przez następne 20 sekund, nic się nie martw mój malutki, kocham cię.
Jestes rewelacyjna ❤ Twoja wyobraznia i poczucie humoru sa po prostu na wage zlota. Pozwole sobie zareklamowac Twojego bloga u siebie, moge? Co prawda zadna blogowa celebrytka nie jestem, ale WSZYSCY ktorzy mnie czytaja powinni tez Ciebie poznac 🙂
Normalnie Cie uwielbiam ❤
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Ojej, nie no pewnie, jak uważasz, że to coś warte, to bierzcie i czytajcie z tego wszyscy 🙂 Życie w okół tego bloga toczy się głównie na fejsie, mimo, że obiecałam sobie, że nie będzie. Dlatego ja się jakoś specjalnie nie ‚promuję’ z tą stroną, bardziej traktuję ją jako ‚backup’ moich tekstów. Ale jeśli ktoś tu zajrzy i sprawi mu to przyjemność, to bardzo się ucieszę. Taka jest idea tego mojego skrobania, generalnie. I dzięki za to co mówisz, to fajne jest strasznie ❤
PolubieniePolubienie
Kurcze, to szkoda, że Facebook Cię tak wciągnął. Ja tam w ogóle nie urzęduję, a pewnie dużo tracę 😦
PolubieniePolubione przez 1 osoba
To jest po prostu szybsze medium do interakcji. Czytelników bloga zbiera się wytrwale latami, na fejsie sami się znajdują. Niestety przywykłam do tej szybkiej interakcji. Kiedyś siedziałam w blogowaniu bardzo mocno, i to była fantastyczna sprawa, ale potem coś mi zżarło czas i natchnienie i.. odpadłam. Czasem żałuję.
PolubieniePolubienie
No cóż, szkoda, ale nic nia siłę. Zapraszam Cię do konkursu na moim blogu. W tym samym wpisie figuruje też odnośnik do Twojego bloga. Trzymaj się 🙂
PolubieniePolubienie
Włocławek to już blisko 🙂 pracuje na stacji, pączków nie mam ale masę batonów i napojów – wchodzą rodzice a dziecku nic nie kupią .. ja Im kupuje i bardzo chętnie do mnie jeżdżą
PolubieniePolubienie