Kiedy wchodzisz do gabinetu pani pielęgniarki żeby pobrać krew, a ona radośnie zaprasza cię na leżankę celem wykonania cytologii, o której zapomniałaś na śmierć, bo umawiałaś się na nią sześć miesięcy temu, i tak stoisz patrząc na tę leżankę i uśmiechasz się do pani jak góra lodowego spokoju, podczas gdy przez głowę przelatują ci w gorączkowej panice wszystkie szczegóły z poranka w łazience, i w końcu mówisz z rezygnacją, ok, spoko, zróbmy to, ale najpierw to muszę ci wyjaśnić, że prysznic to dziękibogu wzięłam, ale nóg to sori ale nie goliłam od września, i w ogóle mam nadzieję, że ludzie którym zdarza się łączyć pomarańczową skarpetę z granatową podkolanówką nie budzą w tobie pilnej potrzeby wezwania ochrony.
Ups 😀 Podejrzewam, ze nie taki widoki ta pielegniarka juz ogladala 😛
PolubieniePolubione przez 1 osoba
A to heca!! :-)Szczerze się uśmiałem!:-)Pozdrawiam serdecznie!!:-)
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Nie lekceważ cytologii. A choćbyś jakieś straszne miny stroiła to i tak jesteś spoko.
PolubieniePolubienie